Zamek Krzyżtopór. Widok od południowego wschodu. |
W 1618 roku dobra Iwaniskie wraz z Ujazdem nabywa Jan Zbigniew Ossoliński. W następnym roku przekazuje je synowi Krzysztofowi . Rodzina Ossolińskich należy wówczas do jednej z najbogatszych i wpływowych rodów. W roku 1644 Krzysztof przekazuje zamek swojemu jedynemu synowi Baldwinowi a już za rok a dokładnie 26 lutego 1645 r. fundator umiera. Natomiast jego syn ginie w bitwie pod Zborowem w 1649 roku. Krzyżtopór wtedy przechodzi w ręce spokrewnionych z Ossolińskimi rodów: Kalinowskich, Denhoffów, Morsztynów i Paców.
Środkowy bastion z ośmioboczną wieżą. |
Niestety jego świetność trwała tylko 11 lat. Pierwszych zniszczeń dokonują już Szwedzi w czasie potopu, następnych konfederaci barscy, po których zamek pozostał niezamieszkały. W roku 1782 Krzyżtopór zostaje zakupiony przez biskupa krakowskiego Kajetana Sołtyka i przekazany bratankowi Stanisławowi. W 1815 r. zamek przechodzi w ręce Łempickich a w 1858 nabywa ruiny rodzina Orsettich, do których należała do 1945 r., kiedy to posiadłości zostały upaństwowione.O wielkości założenia świadczy fakt, że przed powstaniem Wersalu była to największa budowla pałacowa w Europie, która zajmowała powierzchnię 1,3 ha.
Poniżej zamieszczam plan założenia.
1. Wieża Zegarowa, budynek bramny.
2. Główny dziedziniec.
3. Pałac.
4. Dziedziniec eliptyczny.
5. Skrzydło północne pałacu z salą balową
6. Wieża wieloboczna z akwarium.
7. Oficyna zachodnia.
8. Zachodni dziedziniec gospodarczy.
9. Wschodni dziedziniec gospodarczy.
10. Oficyna wschodnia.
Zamek miał symbolizować trwanie rodu Ossolińskich i dlatego miał mieć: tyle okien ile dni w roku, tyle komnat ile tygodni, tyle wielkich sal ile miesięcy, tyle baszt ile pór roku. O pięknie, przepychu i niezwykłości budowli mówią liczne legendy. Według tych przekazów konie w stajniach jadały z marmurowych żłobów, przeglądając się w kryształowych lustrach. W jednej z sal rolę sufitu spełniało akwarium, gdzie nad głowami pływały egzotyczne rybki. Z kolei wieżę w której się znajdowała zbudowano na źródle z, którego do dziś wypływa woda. Umieszczona na ścianach pałacu galeria przodków i osób spokrewnionych z Ossolińskimi, świadczyła o potędze rodu i jego zasługach w rozwój i bezpieczeństwo Ojczyzny.
Główne wejście. |
Wieża Zegarowa. |
Żałować tylko należy, że zamek dotrwał do naszych czasów w formie ruiny. Zachowało się ok. 90% pierwotnych murów i niestety tylko ok. 10% sklepień.
O sile obronnej Krzyżtoporu stanowiła jego lokalizacja, jak też nowożytne fortyfikacje bastionowe. Do posadowienia twierdzy wybrano skalny cypel wzniesienia otoczony z dwóch stron naturalnymi wąwozami, a z trzeciej podmokłym terenem.
Bastion południowo - zachodni. |
Chcąc podnieść obronność terenu cypel odcięto fosą, wykutą po części w skałach. Posadowienie zamku na skale zabezpieczyło przed wykonaniem podkopu, a tym samym przed podłożeniem ładunków wybuchowych pod mury.
Widoczny zewnętrzny obwód fortyfikacji tworzy wał ziemny na planie pięcioboku z bastionami w narożach, wzmocniony murem oporowym. Na bastionach rozmieszczano stanowiska artyleryjskie, które zabezpieczały przedpole oraz flankowały dostęp do ścian kurtynowych. Pięcioboczna konstrukcja bastionów eliminowała do minimum martwe pola obrony.
Przejazd Bramny z symbolami zamku: Krzyżem i Toporem. |
Wjazd prowadzony początkowo po kamiennym pomoście, a następnie zwodzonym, drewnianym moście zabezpieczała dodatkowo wysoka wieża, z której łatwo było razić atakujących. Jej skromną dekorację ożywiają potężne płaskorzeźby - Krzyż, który jest symbolem wiary fundatora i Topór przedstawiający jego herb (rodzina Ossolińskich pieczętowała się herbem Topór) Wieża jest początkiem wewnętrznego pałacowego założenia i nosi nazwę zegarowej - do dziś widoczne są okrągłe wnęki gdzie były one umieszczone. Przez przejazd w budynku bramnym wchodzimy na trapezowaty okazały dziedziniec przed pałacem.
Po bokach otaczają go długie, biegnące wzdłuż kurtyn jednopiętrowe skrzydła boczne. Na ich narożach znajdują się czteroboczne wieże. Widoczny na wprost wejścia, wzniesiony na planie prostokąta pałac posiada w środku korpusu eliptyczny dziedziniec. Jego fasadę
zdobią powtarzające się motywy łuku triumfalnego z oknami i wnękami. W 40 okrągłych wnękach umieszczone były podobizny Krzysztofa Ossolińskiego i przedstawicieli rodzin z nim spokrewnionych. Do dziś zachowały się tylko podpisy w tynku, m.in. na drugim piętrze.
Założenie obronne jakim jest Krzyżtopór możemy określić mianem palazzo in fortezza, czyli pałacem w fortecy. Wskutek rozwoju sztuki oblężniczej taki typ budowli zastąpił wznoszone w średniowieczu zamki, których proste mury nie stanowiły dla udoskonalonej artylerii trudnej do pokonania przeszkody. Zamek położony jest przy drodze wojewódzkiej nr.758 z Iwanisk do Klimontowa i jest zabezpieczony jako trwała ruina. Osobiście na mnie obiekt wywarł duże wrażenie. Zachwyca architekturą oraz pobudza wyobraźnię, jak wyglądała budowla w czasach swej świetności. Piękne miejsce, które trzeba odwiedzić...koniecznie :)
Pałac z eliptycznym dziedzińcem. |
Po bokach otaczają go długie, biegnące wzdłuż kurtyn jednopiętrowe skrzydła boczne. Na ich narożach znajdują się czteroboczne wieże. Widoczny na wprost wejścia, wzniesiony na planie prostokąta pałac posiada w środku korpusu eliptyczny dziedziniec. Jego fasadę
zdobią powtarzające się motywy łuku triumfalnego z oknami i wnękami. W 40 okrągłych wnękach umieszczone były podobizny Krzysztofa Ossolińskiego i przedstawicieli rodzin z nim spokrewnionych. Do dziś zachowały się tylko podpisy w tynku, m.in. na drugim piętrze.
Skrzydło północne pałacu z salą balową. |
Stajnie. |
Założenie obronne jakim jest Krzyżtopór możemy określić mianem palazzo in fortezza, czyli pałacem w fortecy. Wskutek rozwoju sztuki oblężniczej taki typ budowli zastąpił wznoszone w średniowieczu zamki, których proste mury nie stanowiły dla udoskonalonej artylerii trudnej do pokonania przeszkody. Zamek położony jest przy drodze wojewódzkiej nr.758 z Iwanisk do Klimontowa i jest zabezpieczony jako trwała ruina. Osobiście na mnie obiekt wywarł duże wrażenie. Zachwyca architekturą oraz pobudza wyobraźnię, jak wyglądała budowla w czasach swej świetności. Piękne miejsce, które trzeba odwiedzić...koniecznie :)
Super opis. Prześliczne zdjęcia. Wyobraźnia już działa. Nie pozostało mi nic innego jak zobaczyć to przepiękne miejsce. Serdecznie pozdrawiam. Giga.
OdpowiedzUsuńWitam. Na wstępie dziękuje Pani za miłe słowa. A co do Krzyżtoporu - trzeba koniecznie odwiedzić. Piękne , niesamowite miejsce, naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością odwiedzę.
OdpowiedzUsuń