wtorek, 30 kwietnia 2019

BYDLIN - Pozostałości zamku rycerskiego z XIV w. (woj.małopolskie, pow.olkuski)





Przebywając na wczasach na południu Polski staraliśmy się optymalnie wykorzystać każdy dzień, ciesząc się z uroków okolicy bogatej w wiele ciekawych miejsc i zabytków. Pewnego pięknego przedpołudnia postanowiliśmy więc zwiedzić usytuowane na wapiennym wzgórzu ruiny  zamku w Bydlinie, leżące na Szlaku Orlich Gniazd.  
Ów zamek wzniesiony został w drugiej połowie XIV wieku, a jego fundatorem był prawdopodobnie rycerz Niemierza herbu Strzała lub jego ojciec Pełka. Obiekt zbudowany był na planie prostokąta, posiadający trzy kondygnacje z wejściem głównym usytuowanym od strony południowej. Pod koniec XIV stulecia zamek zyskał również mur obwodowy z wieżą bramną, znajdującą się w części północno - wschodniej. Całe założenie posiadało też fosę oraz kamienno ziemny wał.


Poniżej zamieszczam plan zamku (źródło: Leksykon Zamków w Polce)





1. Budynek mieszkalny
2. Wieża bramna
3. Mur obwodowy
4. Dziedziniec









Pod koniec XV stulecia zamek kilkukrotnie zmieniał właścicieli. Na początku XVI wieku obiekt przeszedł w posiadanie rodziny Bonerów, którzy to zmienili charakter budowli, przebudowując ją na kościół. Kolejnym właścicielem zamku został Jan Firlej, który ponownie zmienił przeznaczenie obiektu, przekształcając go na zbór ariański.
Po śmierci Jana Firleja, właścicielem obiektu został syn Mikołaj, który również przeprowadził gruntowny remont, przebudowując go na kościół katolicki p.w. Św.Krzyża. Niestety obiekt w roku 1655 uległ spaleniu przez armię szwedzką, co przyczyniło się do jego ruiny. W XVIII stuleciu obiekt przeszedł na własność rodziny Melsztyńskich, którzy odbudowując obiekt przywrócili mu na krótko jego świetność. Ostatecznie obiekt został opuszczony i w XIX wieku był już niestety ruiną.


Wnętrze zamku. Widok od południa.



Widoczny oskarpowany południowo wschodni narożnik.



                                                                       
Fragment muru obwodowego.


                                                            Aby odnaleźć pozostałości po zamku należy odszukać cmentarz, przy nim pozostawić auto i przejść na przeciwległą stronę drogi. Tu zobaczymy tablicę informacyjną z krótkim rysem historycznym warowni, a w pobliżu również ścieżkę prowadzącą w stronę zalesionego wzgórza z ruinami obiektu.                                                                                                                                                                                                                                            Pozostałości po zamku znajdują się w odległości ok.280 km. od Płocka.

czwartek, 4 kwietnia 2019

SARNOWO - Relikty dworu obronnego / zamku (woj.mazowieckie, pow.żuromiński)



Widok wzniesienia 

Tym razem za cel swojej wyprawy wybrałem Sarnowo, mniej znane i odwiedzane miejsce, znajdujące się zaledwie 83 km. od Płocka. 
To jedna z dwóch miejscowości, w których ród Świnków posiadał swoje siedziby. Jedna z nich znajdowała się we wsi Sadłowo, na wschód od Rypina (opisana na blogu), druga zaś w odwiedzonym przeze mnie Sarnowie. Obiekty oddalone były od siebie o około 48 km.
Ze względu na brak przekazów zawierających wygląd i rozplanowanie obiektu obronnego, posiadamy niewiele informacji na jego temat. Podejrzewa się, że pod koniec XV wieku założenie posiadało jeszcze drewnianą zabudowę, a prawdopodobnie dopiero na przełomie XV i XVI stulecia został pobudowany murowany budynek zwany domem głównym. Do chwili obecnej pozostało jedynie dobrze widoczne wzniesienie o wysokości około 5 metrów, otoczone szeroką fosą, a na zboczach nasypu możemy tylko zobaczyć pozostałości po obiekcie w postaci nielicznych kamieni i fragmentów cegieł.

















Dojazd i odnalezienie omawianego przeze mnie miejsca nie sprawia trudności. Wjeżdżając od południa do miejscowości Sarnowo, kierujemy się w stronę kościoła, który mijamy po prawej stronie. Po przejechaniu około 200 metrów dojeżdżamy do skrzyżowania, na którym musimy skręcić w lewą (kierunek na Zalesie), i zaraz za drugim domem po prawej stronie, skręcamy w uliczkę. Chcąc przedostać się na teren wzgórza, należy spytać się o zgodę właścicieli przedostatniej posesji. 
Ze względu na podmokły teren, podchodząc do wzniesienia  proponuję o ostrożność i stąpanie jedynie po prowizorycznych "kładkach" utworzonych z gałęzi. 
 Ze względu na licznie występującą tu roślinność, która utrudnia eksplorację, najlepszą porą na odwiedziny będzie przełom marca i kwietnia.